NATO i UE zaczęły posuwać się na wschód, jako domniemani oswobodziciele po jarzmie sowieckim. Natomiast Serbia, tradycyjny sojusznik Rosji, była bombardowana przez Amerykanów i pomocy Niemiec w ramach NATO, przez 78 dni.

Przypominam kolejny artykuł prof. Pogonowskiego z przed 8 lat, który jest nadal aktualny. 
Polska jest w rękach od 25 lat cia, mossad, bnd, kolejne okupacyjne rządy w Polsce realizują interesy swoich mocodawców. Przy pomocy szabesgojów czyli prymitywnych szpiegów dokonano przez tzw. ,,zachód" rozbiorów ekonomicznych Polski. Polacy na własne życzenie stali się niewolnikami szpiegów zachodnich i cieszą się, szczególnie ci co sprzyjają obecnym, perfidnym politykom, że stanąć mogą się nawozem do ziemi, za sprzyjanie i popieranie okupantów Polski. 
Usrael posuwa się w swojej pazernosci na wscód, podpala ten rejon Europy, Polacy, Słowacy, Litwini, Rumuni mają być mięsem armatnim w wojnie między wschodem a zachodem. Ukraińcy już są takim narodem w kolejce czekają inne narody. 
Przy świetle kamer, zdrajcy Polski w Redzikowie kopali grób dla narodu polskiego w imię intersów banksterii światowej w imię interesów Sorosa. W tej antypolskiej postawie świadomie lub nie świadomie grają wszyscy razem od większości Episkopatu Polski, środowiska Rydzyka i Michnika, wszyscy razem pchają nas w kierunku konfliktu z Rosją, kłamiąc obrzydliwie, że grozi nam jakaś wojna z strony Rosji. To nie Rosja stawia bazy wojskowe w Polsce i nie Rosja buduje wyrzutnie broni jądrowej na terytorium Polski, to nie Rosja dokonała rozbiorów Polski, pomimo tego ci nadzwyczaj fałszywi podpowiadacze manipulują ludzmi w intersie okupantów.
Polacy przygotowywujmy się do powstania narodowego.
Zygmunt Wrzodak
Poseł na Sejm IV i V kadencji
czł. sejmowej komisji obrony narodowej
 
 
 
 
Ameryko, obudź się!

Iwo Cyprian Pogonowski

www.pogonowski.com

Skreślenie traktatu rozbrojeniowego Start II, przez rząd Bush’a i oficjalne wypowiedzi takie jak Donalda Rumsfelda, ministra obrony, że „Stany Zjednoczone są zagrożone atakiem podobnym do ataku japońskiego na Pearl Harbor, tym rozem z przestrzeni kosmicznej” spowodowały „cichy” wyścig zbrojeń nuklearnych, który to wyścig obejmuje również przestrzeń kosmiczną. Jednym ze skutków prób stworzenia globalnego imperium USA, jest pierwsze w historji, bardzo daleko idące, porozumienie Chin z Rosją.

Przed rokiem 1991 nikt sobie nie wyobrażał, że odwieczni geopolityczni rywale, Chiny i Rosja, stworzą bardzo bliskie przymierze polityczne, dyplomatyczne i co najważniejsze wojskowe. Przez trzydzieści lat, przed rozpadem Związku Sowieckiego, miały miejsce ostre i nawet krwawe zatargi między Chinami i Sowietami, włącznie z walkami przygranicznymi. Obecnie jest inaczej.

Chiny i Rosja pomagają sobie wzajemnie przeciwko amerykańskiej super-potędze, której seria strategicznych błędów doprowadziła do przymierza chińsko-rosyjskiego. Począwszy od 1991 roku, kiedy standartowa bryłka ropy naftowej kosztowała 9 dolarów i kiedy USA i Europa zachodnia, dawały puste obietnice pomocy finansowej Rosji, wtedy spekulanci-oligarchowie, głównie Żydzi, ciągnęli zyski ze stosunków handlowych i politycznych z zachodem.

NATO i UE zaczęły posuwać się na wschód, jako domniemani oswobodziciele po jarzmie sowieckim. Natomiast Serbia, tradycyjny sojusznik Rosji, była bombardowana przez Amerykanów w ramach NATO, przez 78 dni. Zmiany reżymów były finansowane przez USA i zachodnie „nie-rządowe organizacje,” takie jak fundacje Soros’a (w Polsce fundacja Batorego jest finanowana i zarządzana przez ludzi George’a Soros’a), w Gruzji, na Ukrainie i w Kyrgyzystanie, byłych republikach sowieckich. Rosjanie rozumieli to wszystko, jako strategiczne otaczanie Rosji przez USA jako następnego kandydata do „zmiany reżymu,” na demokrację fasadową manipulowaną zakulisowo przez finansierę międzyn arodową, głównie Żydow.

Następnie dla dobra amerykańskiego kompleksu wojskowo-przemysłowo-sjonistycznego, odbyły się inwazje Afganistanu i Iraku, oraz utworzono bazy wojsk amerykańkich w Uzbekistanie i w Kyrgyzystanie (około 400 km. od Lop Nor, terenu prób nuklearnych Chin).

Chiny, zagrożone permanentną startą Taiwanu, w dodatku desperacko potrzebowały dostaw paliwa z Rosji, jak też nowoczesnej broni i technologii wojskowej, zwłaszcza w obliczu embarga, ze strony USA i jego sprzymierzeńców, po kompromitujących Chiny, wydarzeniach na placu Tienenmen. Pekin porzebował przymierza z dobrze uzbrojoną Rosją, przeciwko zgrożeniu ze stony USA, które wysłały w region Taiwanu dwie grupy bojowe z lotniskowcami w latach 1995-1996 oraz siedem takich grup marynarki wojennej USA w sierpniu 2004.

Chiny były też zaniepokojone z takich powodów, jak amerykańskie bombardowanie ambasady chińskiej w Belgradzie, w 1999 roku, szpiegowski zatarg w 2001 roku i jednostronne skreślenie przez USA, rozbrojeniowego traktatu ABM w 2002 roku, jak też zwiększenie współpracy wojskowej USA z Japonią, oraz włączenie Taiwanu do programu obrony przeciw-rakietowej USA.

Tak więc znaczenie dawnych zatargów Chin z Rosją poszło w niepamięć i obydwie te potęgi nuklearne, potrzebują się wzajemnie i zabezpieczają jedna drugą, przez jednoczenie swoich sił obronnych. Rosja zapewnia Chinom dostawy paliwa, którego brak odczuwa USA i jego sprzymierzeńcy.

Bliskie przymierze Chin z Rosją jest jednym z kluczowych wydarzeń w obecnych czasach. To zbrojne przymierze jest bez porównania silniejsze, niż był Pakt Warszawski. Wielki geopolityczny tryumwirat powstaje, w momencie kiedy doda się do Rosji i Chin, kolosalne zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego Iranu, zagrożonego przez oś USA-Izrael.

Trzeba pamiętać, że Iran jest najbardziej uprzemysłowionym i zaludnionym państwem Bliskiego Wschodu, a jednocześnie ma nieprzystępny teren górzysty i jest strategicznie położony nad Zatoką Perską, z której codziennie idzie na świat 25% globalnego zapotrzebowania w paliwo, w tym 23% zapotrzebowania USA, 90% zapotrzebowania Japonii i 60% zapotrzebowania Unii Europejskiej. Iran również ma dostęp do Morza Kaspijskiego jednego z najbogatszych w paliwo regionów na świecie.

Mimo tego, że USA wydaje więcej pieniędzy na zbrojenia, niż wszystkie inne państwa na świecie razem wzięte, Rosja i Chiny mają bardzo groźny nowoczesny arsenał, nie tylko łodzi podwodnych, ale również min podwodnych i pocisków sterowanych, na które nie mają obrony lotniskowce, już nie mówiąc o problemie obrony statków mających dowozić wyposażenie i paliwo do zamorskich sił USA. Nie wiele na ten problem mogą zaradzić składy w bazach zamorskich, na wypadek konfliktu USA, przeciwko przeciwnikom na terenie Eurazji.

Pamiętam jak ktoś wyraził nadzieję, że w przyszłości, historycy nie będą głowić się nad wytłumaczeniem, w jaki sposób doszło do wojny USA, przeciwko Rosji i Chinom po upadku Związku Sowieckiego. Piekło jakie może rozpętać wojna USA przeciwko krajom euroazjatyckim, opisuje przeszkolony w USA, były szef wywiadu wojsk Filipin, generał brygady Victor N. Corpus, w artykule pod tytułem „Wrażliwe Punkty Ameryki” („America’s Acupujncture Points”) w dwu częściach: „Bolesne Ciosy w USA,” („Striking the USA where it hurts,”) i „Maczuga mordercy,” („The assassin’s mace,”) opublikowanych w piśmie „Asia Times,” ostatni w numerze z 20go października, 2006.

Corpus uważa, że używanie najnowocześniejszej broni przeciwko ludności cywilnej nigdy, nie da zwycięstwa, jak to widać w Iraku i w Libanie. Chińczycy od dawna pracują nad sposobami „pokonania silniejszego przez słabszego przeciwnika.” Podczas gdy
dochodzi do tego, na przykład taki problem nowoczesnej techniki wojennej, która osiąga tak wysoką sprawność że „jeżeli nieprzyjaciel widzi przeciwnika, to oznacza natychmiastową śmierć tegoż przeciwnika.”

Z tego powodu Chińczycy i Rosjanie pracują od wielu lat nad sposobem „oślepiania” satelitów w orbitach, systemami natychmiastowego działania, takimi jak pulsowniem elektromagnetycznym i innymi środkami włacznie z „nano-satelitami.” Każdy z dziesięciu wyliczonych przez tego autora systemów może według niego zadać śmiertelnmy cios Ameryce przez obóz chińsko rosyjski.

USA jest według niego w sytuacji podbramkowej, z której musi szybko wyjść, żeby uniknąć swojej ruiny i odzyskać pozycję przywódcy na świecie i uczynić z dwudziestego pierwszego wieku, wiek amerykański, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Victor Corpus kończy swoją analizę sytuacji światowej słowami: „Ameryko obudź się.”