Przypominam ocenę polityki Fotyki z 2007 roku w porównaniu do obecnej polityki zagranicznej Czech czy Węgier. Proszę uważnie przeczytać, kogo reprezentowała Fotyga.

 5 kadencja, 41 posiedzenie, 4 dzień (11.05.2007)

 

39 punkt porządku dziennego:
Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2007 r.

 

Poseł Zygmunt Wrzodak:

    Dziękuję.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałoby się powiedzieć, panie pośle Zbigniewie, że chcieliśmy warunków równych w sprawach wejścia Polski do Unii Europejskiej i na równych prawach. Niestety skończyło się tak, jak się skończyło, zły traktat wynegocjowaliście, co się odbija czkawką, nie ma co ukrywać, między innymi w rolnictwie i w przemyśle.

    Ale, pani marszałek, Wysoka Izbo, chciałoby się dopowiedzieć do słów pana posła Zdrojewskiego, że Polska nie ma polityki zagranicznej. Ja chciałbym dopowiedzieć, że Polska nie ma własnej, polskiej polityki zagranicznej. Powiedziałem wielokrotnie już z tej trybuny, że nie podoba mi się w ogóle polityka, którą prowadzi pani minister, jak również pan prezydent. Sądziłem, że ta zmiana będzie w polityce zagranicznej na lepsze dla naszego państwa, że niepodległość i suwerenność narodowa będą wzmocnione. Niestety jest coś wręcz odwrotnego.

    Po pierwsze, pani minister przedstawiała nam politykę związaną z tarczą antyatomową, która ma być instalowana w naszym kraju. I, o zgrozo, minister Szczygło mówi, że jesteśmy dumni i trzymamy kciuki za ministra Gatesa, ministra Stanów Zjednoczonych, który negocjuje z Rosjanami warunki instalacji tarczy antyatomowej w Polsce. To jest właśnie taka polityka zagraniczna pana prezydenta i tego rządu, że ktoś za nas decyduje. Ciągle ktoś za nas decyduje. Wcześniej był Sowiet, teraz po prostu ta polityka jest zupełnie skądś indziej. Pani minister, o sprawach tarczy, czy ona będzie, czy nie będzie, to ma negocjować z Rosją polski rząd, a nie Amerykanie. Byłem na spotkaniu, gdzie byli zaproszeni do polskiego parlamentu minister, chyba podsekretarz stanu w ministerstwie obrony narodowej Stanów Zjednoczonych pan Edelman oraz generał Obering III, i takiej demagogii, jaką tam usłyszałem z ust tych panów, to już dawno nie słyszałem. Tyle lobbingu, tyle nieścisłości, które oni tam przedstawiali, to się po prostu w głowie nie mieści. Wprost mówią, że tarcze mają być w Polsce, bo zarobi na tym wielki przemysł zbrojeniowy Stanów Zjednoczonych, i te tarcze mają chronić Stany Zjednoczone, szczególnie wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Niech sobie Amerykanie, pani minister, stawiają tarcze jedna przy drugiej, ale u siebie, na Alasce, a nam niech dadzą spokój. Bo my już mieliśmy głowice nuklearne zainstalowane przez Sowietów i państwa NATO wycelowały w te głowice około 550 wyrzutni - w nasze terytorium. Jak my tu zrobimy te tarcze, to tak samo Rosjanie zrobią. My chcemy być jako Polacy partnerami i żyć w prawdzie i z Rosjanami, i z Niemcami, i z Amerykanami, a nie być sterowani być przez neokonserwatystów, syjonistów amerykańskich. My sobie tego po prostu nie życzymy jako Polacy. Bo to jest taka polityka - co powiedzą pan Rumsfeld, Wolfowitz czy Perle, to państwo wykonujecie. Pytam: Gdzie tu jest samodzielność polityczna?

    (Minister Spraw Zagranicznych Anna Fotyga: Nie zgadzam się z tym.)

    Gdzie tu jest samodzielność państwa polskiego?

    Pani minister, ja bym prosił, żeby pani spokojnie wysłuchała przemówienia. Niech pani się nie denerwuje, bo prawda nieraz w oczy kole. Mnie jako Polakowi, jako posłowi na Sejm, zależy na tym, żebyśmy realizowali własne interesy, oparte na naszych interesach narodowych.

    Sprawa druga - bezpieczeństwo energetyczne. Mówicie o jakimś wielkim wyobrażeniu, nie wiem czym, co nie jest potwierdzone w żadnych założeniach makroekonomicznych związanych z energetyką światową, w jakimś wirtualnym świecie funkcjonujecie w sprawie energetyki. Niech pani wyjdzie na ulicę i spyta pierwszego spotkanego Polaka: jakim gazem chcecie ogrzewać swoje mieszkania czy wodę? On powie: tanim. A wy, proszę pani, kupujecie licencję dotyczącą złóż gazu od Exxon Mobil, spółki, która kontrolowana jest przez rodzinę Rockefellerów. Dajemy pożyczkę tej firmie na 5 lat w wysokości 1 mld200 mln dolarów i za 5 lat 5 mld m3 gazu sprzedamy stamtąd. Przecież to jest obłędna polityka. Pani minister mówi, że będziemy sprowadzać gaz czy ropę z Kazachstanu, kazachską ropę, kazachski gaz. Na pewno? Czy od spółki Exxon Mobil? Spółka Exxon Mobil kupiła 25% największych złóż ropy na świecie od prezydenta Kazachstanu Nazarbajewa - za 78 mln$ łapówki od Exxon Mobil, z której pan James Giffen, jak również Bryan Williams zostali skazani na 4 lata jeden, drugi na 2 lata więzienia za wręczenie łapówki panu Nazarbajewowi. I to jest polityka naszego rządu?

    Ja bym rzeczywiście chciał, żeby była dywersyfikacja dostaw gazu, ropy do Polski. Ale w pierwszej sprawie, w sprawie gazu, Polska powinna być samowystarczalna energetycznie i może być, tylko jak nie z jednej strony, to z drugiej strony podchodzimy i cały czas musimy być uzależnieni od kogoś, od pośrednika, który chce zarabiać na Polsce w sprawie dostaw źródeł energii. Przecież gazu możemy mieć na 100 lat. Mamy wody geotermalne, wiatry, wodę, biomasę. Wszystko praktycznie można wykorzystać do tego, żeby mieć swoją energię w 60, 70%. To jest dywersyfikacja (Dzwonek), a nie: może się uzależnimy albo od Rosjan, albo od ExxonMobil. Jaka to jest dywersyfikacja, że będą Polacy płacili niebotyczne pieniądze za gaz? Nie tędy droga.

    Pani marszałek, już kończę powoli.

    Trzecia sprawa to polityka wewnątrzunijna. Sejm nie debatował nad sprawą tzw. deklaracji berlińskiej. Co prezydent podpisał, posłowie na Sejm nie wiedzą. Prosiłbym, żeby pani minister spowodowała, żeby posłowie otrzymali deklarację podpisaną przez pana prezydenta. Jeżeli to jest prawda, że jest już wstępna zgoda na traktat konstytucyjny, a w zamian za to Niemcy nie będą przeszkadzać w instalacji tarczy antyrakietowej, to jest to zgroza. To jest zgroza, jeżeli tak jest. Podkreślam: jeżeli tak jest.

    Chcemy wiedzieć też, czego dotyczy drugie porozumienie, które podpisał pan prezydent Kaczyński z prezydentem Ukrainy panem Juszczenko. Pani minister tutaj nawet słowem się też nie odniosła do spraw związanych z rozliczeniem się wzajemnym między Polakami a Ukraińcami - w prawdzie, nie tak, że oni prześladowani byli przez Polaków, że 150 tys. ludzi zostało wysiedlonych z południowo-wschodnich terenów naszego kraju. A co w zamian? 250 tys. Polaków zostało wymordowanych w okrutny sposób przez bandy UPA i OUN, i nikt nie powiedział jeszcze ˝przepraszam˝, nikt jeszcze nie zwrócił na to uwagi. 11 lipca się, pani minister, zbliża, rocznica tzw. krwawej niedzieli na Wołyniu, kiedy to zapędzono do kościoła 1100 Polaków, spalono, wymordowano. W jedną niedzielę. Czy będzie jakiekolwiek odniesienie do tej kwestii?


file:///C:/DOCUME~1/user/USTAWI~1/Temp/msohtml1/01/clip_image001.gifPrzebieg posiedzenia